Tak można by było pomyśleć znając wynik pierwszej połowy w Lesku gdzie tamtejsza Sanovia podejmowała Płomień Zmiennica. I tak właśnie pomyślałem słysząc znając wynik z Leska. Płomień Zmiennica prwadził 2-1 po pierwszej połowie. Zostawało tylko i aż 45 min do tego aby uzyskać bardzo dobry wynik w Lesku. Ale nie udało się gdyż tak naprawdę 45 minut to sporo czasu aby mogło się wiele wydażyć w czasie meczu. Każdy mecz zawsze zapisuje swoją historię a w tej głównym bohaterem został Piotr Rajchel który w 4 minuty strzelił dwie bramki drużynie Płomienia. Znowu było blisko i znowu bez punktów. Przewaga w polu nigdy nie zagwarantuje zwycięstwa lub dobrego wyniku gdyż esencją piłki nożnej są bramki a tą o jedną więcej zdobyła Sanovia. Miejmy nadzieję że mimo zawitania w najblizszą niedzielę do Zmiennicy lidera z Targowisk, wynik będzie bardziej korzystny niż w pierwszych dwóch meczach. Wierzę w uśmiechy na twarzy zawodników ze Zmiennicy po niedzielnym meczu gdyż drużynie z Targowisk trzeba pokazać że w Zmiennicy potrafią grać w piłkę i wygrywać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz